• Legalizacja przyniesie biliony dolarów, ogromne pomieszczenia do uprawy, a także dużo pracy dla miłośników konopi.

Od dziesięcioleci „zielona gorączka” jest zjawiskiem obserwowanym wyłącznie w kalifornijskim Szmaragdowym Trójkącie (obszar, który produkuje największą ilość konopi w Stanach Zjednoczonych). Tysiące ludzi przybyło do małych leśnych miasteczek i przyłączyło się do lokalnego podziemnego przemysłu konopnego. Konopie zostaną zalegalizowane w Kanadzie latem tego roku, a fala entuzjazmu przenosi się na północ, gdzie powinno powstać nawet 150 000 miejsc pracy związanych z konopiami.

Według Deloitte wartość kanadyjskiego przemysłu konopnego szacowana jest na około 22,6 biliona, a miesiące przed legalizacją (1 lipca) będzie oznaczać zatrudnianie - od hodowców, przez krojczy, po ekspertów technicznych.

Po co legalizować marihuanę?

Kanadyjski przemysł konopny odniósł stały sukces, odkąd marihuana medyczna została zalegalizowana w 2001 roku. Jednak po legalizacji marihuany do celów medycznych w lipcu, przemysł konopny powinien stać się podstawą kanadyjskiej gospodarki.

Firmy przygotowują się do tej transformacji, osiedlając się w małych miejscowościach i szybko próbując je przekształcić. OneLeaf Cannabis Corporation planuje wybudować obiekt o powierzchni 4000 metrów kwadratowych w regionie Saskatachewan, a konkretnie w mieście Sherwood, które ma nieco ponad 1000 mieszkańców. Musi zatrudniać około 10% miejscowej ludności i ma duży potencjał wzrostu.

Istnieją również firmy takie jak Aurora, która jest jednym z największych licencjonowanych hodowców w Kanadzie i gdzie zatrudniają wszystko, od żniwiarzy po naukowców z wyższym wykształceniem . Ich obiekt Aurora Sky ma zajmować powierzchnię około 74 000 metrów kwadratowych i ma zostać otwarty w połowie 2018 roku.

Legalny przemysł konopny

To dobra wiadomość dla całego społeczeństwa i dla każdego, kto chce wejść do branży konopnej. Kiedy Cam Battley przejął rolę CCO w 2016 roku, firma zatrudniała około 35 pracowników. Obecnie jest ich około 500, a liczba ta ma się podwoić w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy.

A to tylko „wierzchołek góry lodowej”, mówi Cannabis At Work, założyciel i dyrektor generalny. Od 2015 roku firmie udało się połączyć pracowników z około 350 firmami konopnymi w całym kraju. Produkty uboczne przyniosą korzyści innym branżom, o których jeszcze nawet nie pomyśleliśmy” – mówi McMahon.

Branża budowlana jest przykładem tego, jak inna branża może skorzystać z boomu konopnego. Na przykład w Ontario próbuje zbudować nowe kompleksy handlowe dla Ontario Cannabis Retail Corp., która dystrybuuje konopie indyjskie i jest kontrolowana przez rząd. Doświadczyliśmy już czegoś podobnego w stanach, w których marihuana stała się legalna. Na przykład w Kolorado pojawiła się duża liczba firm, które koncentrują się wyłącznie na budowie rosnących kompleksów, kontynuuje McMahon.

McMahon podkreśla również, że przemysł konopny to świetna okazja do zatrudnienia osób, które wcześniej miały problemy z legalnymi konopiami. Hodowcy bardzo często szukają osób, które już pracowały z konopiami, ponieważ zazwyczaj o marihuanie wiedzą najwięcej.

„Jedną rzeczą, jaką zrobiła Aurora, było zatrudnienie ludzi z najlepszym doświadczeniem i największą pasją do marihuany ”, mówi Battley, „co w zasadzie oznacza zatrudnianie ludzi z aptek medycznych i czarnego rynku”.

Edukacja pracowników w branży konopnej

Jednak w jednym obszarze przemysł konopny wciąż pozostaje w tyle, jeśli chodzi o możliwości szkoleniowe dla osób dopiero zaczynających. McMahon próbował wypełnić tę lukę na rynku, oferując krótkoterminowe kursy online, które dostarczają wyczerpujących informacji na temat branży konopi indyjskich, ale nadal istnieje zapotrzebowanie na dodatkowych nauczycieli, którzy mogliby podążać ścieżką Politechniki Kwatlen, która oferuje dwuletnie programy konopie indyjskie.

Battley uważa, że zanim to nastąpi, władze prowincji powinny zachęcać istniejące społeczności z doświadczeniem w zakresie konopi do współpracy i uczenia się od nich.

„Mamy wyjątkową mieszaną kulturę, która łączy ludzi w garniturach takich jak ja z ludźmi ze społeczności” – kontynuuje Battley. „Jedną z najlepszych rzeczy w mojej pracy w tym sektorze jest uczenie się od tych ludzi”.

Źródło: herb.co